Sakriversum

Mija 25 lat mojej pracy jako wydawcy fantastyki. Pragnę przypomnieć w tym roku swoim starym i nowym czytelnikom, 25 ważnych dla mnie książek.

Jedną z nich jest „Sakriversum” Thomasa R.P. Mielkego. Niemiecki autor, którego rodzina pochodziła z Elbląga, chłopak, który przedzierał się przez dziką granicę amerykańsko-radziecką, by uciec przed Sowietami. Pracował w reklamie, m.in. w zespole, który wymyślił tik-taki.

Jeden z założycieli niemieckiego fandomu, uczestnik – od pierwszego – Euroconów. Podróżnik, miłośnik historii. Człowiek bardzo otwarty na obce kultury i zwyczaje.

Jego Sakriversum zdobyła wielkie uznanie w Niemczech, tłumaczona była na kilka języków, przyniosła mu prestiżową nagrodę Kurta Lasswitza. Trzykrotnie odwiedził mój festiwal fantastyki, cenił sobie ten konwent.

Mielke interesował się późnym średniowieczem, dziejami papiestwa – napisał o tym kilka książek (wydałem m.in. trylogię awiniońską) – a szczególną uwagę poświęcał historii i budowie gotyckich katedr, które budowano przez dziesięciolecia w kilku krajach Europy Zachodniej, a dokonywały tego wyspecjalizowane ekipy budowniczych, którzy całymi rodzinami przemieszczali się przez Europę, a na budowach upływało im całe życie. Budowano je w wielu krajach, a potem nagle przestano. Dosłownie z dnia na dzień. Nadszedł czas renesansu.

Nie ukrywam, że i mnie ta fascynacja się udzieliła. Gotyckie katedry są dla średniowiecza tym, czy piramidy dla starożytności. Cudowne, wspaniale zdobione pomniki ludzkiej wiary, wiedzy i umiejętności. I, moim zdaniem, przetrwają dłużej niż piramidy. Widziałem te najpiękniejsze: Kolonia, Chartres, Mediolan, Sewilla, York, Lincoln. Ich wieże są wyższe od piramidy Cheopsa.

A ponieważ Mielke umieścił akcję swojej fantastycznej powieści wewnątrz katedry, to nie mogłem ulec urokowi tej powieści. Mamy początek XIV wieku, rozłam na papieży włoskich i awiniońskich, koniec Zakonu Templariuszy. Zapada decyzja o przerwaniu rozpoczętych budowli, ostatnią buduje Roland von Coburg, syn papieża heretyka. Pod ołowiana kopułą planuje tajną enklawę, w której umieszcza m.in. swoje nieślubne dzieci, Gudrun i Lancelota.

Przez siedem wieków coraz mniejsi potomkowie pierwszych osadników przeżywają zarazy, wojny, klęski głodu. Przeżyją także pewien dzień w 2018 roku, kiedy bomby neutronowe niszczą życie na Ziemi. Wszelkie życie. Ocaleją tylko skarlali mieszkańcy Sakriversum.

Trwa przedsprzedaż Sakriversum (do 15 maja taniej), a ukaże się 20 maja. Warto przeczytać.

6 odpowiedzi na „Sakriversum”

  1. Awatar Wst11
    Wst11

    „Mija 25 lat mojej pracy jako wydawcy fantastyki. Pragnę przypomnieć w tym roku swoim starym i nowym czytelnikom, 25 ważnych dla mnie książek.”

    można wiedzieć czego wydania jeszcze możemy się z tego spodziewać?🙂 oczywiście przedsprzedaże majowe zamówione i czekam 😁

  2. Awatar Wojtek Sedeńko

    Szykuję ulotkę, zaraz będzie wiadomo. Kończymy okładki, liternictwo do nowych wydań i reedycji. Np. Przełęcz Bułyczowa wreszcie w twardej oprawie.

  3. Awatar Paweł.M

    Wojtku, pliss -wydaj Pawłysza w komplecie w integralach.

  4. Awatar Wojtek Sedeńko

    Już pisałem, z KB zostaje tylko Przełęcz w ofercie, pozostałe tytuły przestały się sprzedawać, odnowienie licencji się nie opłaca.

  5. Awatar Marcin
    Marcin

    Powyższe uwagi nie są moje, znalazłem je na lubimyczytać.pl w komentarzach, z własnej lektury pamiętam że były w tekście literówki,

  6. Awatar Wojtek Sedeńko

    Tekst jest w korekcie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *