Książki spod znaku nowych Hugo

Tytuł sugeruje nową nagrodę, tak oczywiście nie jest. Po prostu, z dekadę temu przestałem śledzić większość nagród przyznawanych za oceanem, z chwilą, gdy pojawiła się dość nachalna polityczna poprawność, i – tak ja przy Oscarach – czasem dostawały ją książki niekoniecznie najlepsze (tak mi się zdawało), ale należące się autorom za pozaliterackie wystąpienia i działalności. Doszły do tego kontrowersje dotyczące poglądów Hugo Gernsbacka, H.P. Lovecrafta czy Johna W. Campbella, chociaż w czasach gdy tworzyli i pracowali były to poglądy powszechnie akceptowane. I były poglądami zdecydowanej większości społeczeństwa amerykańskiego. Bronić ich nie zamierzam, odstręcza mnie jedynie wykopywanie upiorów przeszłości i lżenie pamięci zmarłych. I zasłużonych dla fantastyki.

Jako się rzekło, przestałem obserwować, ale „kątem oka” odnotowywałem, co się dzieje na rynku. Sam nie zainteresowany wydawniczo publikowaniem najnowszej fantastyki (chyba że polskiej), czasem poczytywałem sobie te nagradzane powieści, by poczuć, co kręci współczesną amerykańską fantastykę.

Kilka osób zdominowało nagrody w ostatnich 6-7 latach. To N.K.Jemisin, która zdobyła 3 Hugo za powieści rok w rok (Piąta pora roku 2016, Wrota obelisków 2017 i Kamienne niebo 2018). Taka seria, że trzy powieści jednego cyklu zostały nagrodzone raz za razem to pierwszy taki przypadek w dziejach HA. To fantastyka post apokaliptyczna, w Polsce wydana nakładem SQN, już niedostępna.

W 2015 nagrodę zdobyła powieść tłumaczona z chińskiego, Problem trzech ciała Cixina Liu (wkrótce serial na Netfliksie). To SF.

Potem zaszalała Arkady Martine – powieściami Pamięć zwana imperium i Pustkowie zwane pokojem (2020 i 2022). SF z nutą space opery, obie wydał Zysk.

Zaczęto przyznawać nagrodę Hugo dla cykli i serii powieściowych. W 2020 nagroda przypadła Expanse (10 tomów, wydawnictwo Mag), w 2021 nagrodę otrzymała Martha Wells za serię Pamiętniki Mordbota. To cykl opowiadań, pierwsze dwa: Wszystkie wskaźniki czerwone i Sztuczny stan ukazały się w Polsce i dostały nagrody Hugo także w kategorii mikropowieści (odpowiednio 2018 i 2019. Siódmy tom cyklu – Network Effect otrzymał w 2020 Nebulę. Tom 3 i 4 w przygotowaniu przez MAGa. To science fiction.

Kolejna wygrana autorka ostatnich lat Seanan McGuire. Jej cykl Zbłąkane dzieci otrzymał Hugo dla serii w 2022. To także krótsze formy, w Polsce dotąd ukazały się: Każde serce to wrota / Patyki i kości oraz Pod cukrowym niebem / W nieobecnym śnie. Pierwsza z nich otrzymała dodatkowo Hugo za mikropowieść w 2017. To dark fantasy.

I jeszcze jedna autorska z sukcesami – Becky Chambers. Insignis właśnie wydało jej pierwszą powieść (dość krótką, w klasycznym stylu) – Psalm dla zbudowanych w dziczy (Hugo 2022) a za parę dni będzie tom drugi serii – Modlitwa za nieśmiałe korony drzew.

Lećmy dalej – Djeli Clark – Nebula w 2021 za Władcę dżinów i Nebula 2020 w kategorii mikropowieści za Ring Shout.

Wreszcie pisarka, która robi wiele szumu wokół siebie i jej przemówienia na Worldconach są szeroko komentowane – Rebecca F. Kuang. Jej powieść Babel – właśnie ukazała się po polsku w dwóch edycjach. Otrzymała w 2022 roku Nebulę.

Oczywiście skupiłem się na książkach wydanych w Polsce, by zwróić na nie waszą uwagę. Dominuje SF, ale coraz śmielej pojawia się fantasy. Czekam na Mary Robinette Kowal, której powieść The Calculating Stars otrzymała Nebulę i Hugo.

Z autorów, którzy się jeszcze wybili ostatnio, zwraca uwagę Nnedi Okorafor, a także Naomi Novik, która powieścią Wybrana zgarnęła w 2015 Nebulę.

8 odpowiedzi na „Książki spod znaku nowych Hugo”

  1. Awatar M
    M

    Fajny przegląd, ale które z tych tytułów są godne polecenia?

  2. Awatar wep
    wep

    „Doszły do tego kontrowersje dotyczące poglądów Hugo Gernsbacka, H.P. Lovecrafta czy Johna W. Campbella, chociaż w czasach gdy tworzyli i pracowali były to poglądy powszechnie akceptowane. I były poglądami zdecydowanej większości społeczeństwa amerykańskiego.”

    Poszedłbym krok dalej i całkowicie wymazał z wydawniczych półek pisarki i pisarzy o poglądach, które są w jakikolwiek sposób sprzeczne z zasadami równości. We współczesnym świecie nie ma miejsca na trzymanie na piedestale osób, które miały lub mają stanowiska wykluczające kogokolwiek.

    To samo dotyczy chociażby Sienkiewicza. Jakim cudem rasistowska powieść „W pustyni i w puszczy” jeszcze jest lekturą?

    I tak – piszę to całkowicie poważne. Nie jest istotne, że pewne treści mówiło lub pisało się 200, 100, 50 lat temu, czy wczoraj.

  3. Awatar Wojtek Sedeńko

    Hm, pan tu namawia (mam nadzieję, że tylko celem wzbudzenia kontrowersji i wywołania niepotrzebnej dyskusji) do wymazywania – jak zwał tak zwał, Hitler, Stalin i inni też wymazywali, palili książki. Pan chce to robić w imię równości? To nie rozumie pan pojęć: równość, wolność, tolerancja. W imię równości namawia pan do wymazania czegoś i kogoś, kto ma/miał inne poglądy niż pan.

  4. Awatar wep
    wep

    Uważam, że publikowanie twórczości pisarek i pisarzy o poglądach rasistowskich, ksenofobicznych i w jakikolwiek inny wykluczających nie jest czymś, co powinno być kontynuowane.

    Cancelowanie artystek i artystów, których poglądy są wykluczające to jedyna metoda, aby nie powielać ich poglądów i twórczości. Tak jak zabronione jest propagowanie niektórych ideologii.

    Jest to całkowicie normalne podejście, bo pozwala takiej twórczości odejść w niepamięć.

  5. Awatar Wojtek Sedeńko

    Pański pogląd. Mój nie.
    Literatura, sztuka często rodzą się w bólu, są reakcją na niesprawiedliwość, proponują drastyczne rozwiązania, często „wykluczające”. Sztuki nie należy kasować, cenzurować, narzucać „jedynie słusznych” ideologii. Licentia poetica. Nie można jej temperować. Proszę sobie przypomnieć nowomowę Orwella.
    Inaczej dostaniemy bezduszne pustaki. Widzę we współczesnej fantastyce takie wydmuszki, które po kilku stronach odstręczają mnie od dalszej lektury. Widzę to po produkcjach netfliksowych zakłamujących historię i rzeczywistość. Itd. Mogę długo, ale męczy mnie ta dyskusja. Prowadzi donikąd.

  6. Awatar Krzysztof
    Krzysztof

    Wykluczenie w imię równości i wolności, cenzura w imieniu wolności słowa. Nie ma w tym sprzeczności, wcale.

    Wracając do książek, myślę, że warto dorzucić jeszcze „Tak właśnie przegrywasz Wojnę Czasu”. Natomiast od M. R. Kowal pojawił się audiobook „Oryginał”, którego współautorem jest Brandon Sanderson (imho mocno średnie).

    @M
    zależy czego szukasz, jeśli czegoś nieszablonowego to polecam wspomnianą Seanan McGuire i jej „Grę środkową”. To książka, która idzie mocno w poprzek podgatunków fantastyki.

  7. Awatar Wojtek Sedeńko

    Faktycznie, Mohtar. Ale nie czytałem jeszcze.

  8. Awatar Wojtek Sedeńko

    Tak, nie znam jeszcze wszystkich, poczytuję w wolnych od klasyki sf chwilach. Poznałem Jemisin i gorąco polecam (polecałem też kiedyś).
    Polecam też, bo podobały mi się, opowieści Marthy Wells – to sf zdecydowanie naukowa, o roli SI w przyszłym świecie, o korporacjach eksplorujących odległe planety i androidach chroniących ludzi. To opowieści o rodzącej się samoświadomości sztucznej inteligencji. Świat Wells jest mroczny, a z kolei inna wizja przyszłości z robotami, ta od Becky Chambers jest bardzo optymistyczna. Co kto woli. Ja wolę Wells, Chambers pisze dla mnie za lekko, takie życie na pewno nie będzie.
    McGuire to dark fantasy – potwory, wrota do innych światów, itd. Filmowe, serialowe. Przeczytałem, zapomniałem. W fantasy wolę już Sullivana.
    Z kolei Djeli Clark sięga głęboko w baśnie 1000 i jednej nocy i buduje świat, w którym współczesny świat został przekształcony przez otwarcie wymiarów i wymieszanie wymiarów magicznego i ludzkiego. Lekkie czytadło.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *