Szykujemy do wydania dwie książki Jacka Soboty, olsztynianina, pisarza, krytyka. Na pierwszy rzut Wyznania idioty w serii Krytycy o fantastyce. Recenzje, szkice, wypowiedzi o fantastyce. Czuć z nich starą dobrą szkołę Oramusa i Parowskiego z „Fantastyki”. To dobry przewodnik po fantastyce z peryferiów, niezauważanej przez masową publiczność. Bo i nie dla niej Sobota pisze. Do wakacji wydamy też prozę Jacka Soboty, zbiór opowiadań.
Oto co o Wyznaniach idioty napisali Maciej Parowski i Wojtek Szyda.
Jacek Sobota traktuje z dystansem filozofię, jaką wykłada i fantastyczną prozę, którą uprawia. Wróg stadności i konwencjonalności w każdej postaci bada w tym tomie kilkadziesiąt filmów, książek; testuje różne szalone idee i odgrzewa środowiskowe skandale. To jedno z ciekawszych stworzeń z mojej literackiej (a Oramusa krytycznej) stajni – zadziorne, przekorne, uparte. I choć często wielbi inne dzieła niż ja i inaczej rozdziela razy, to jak przytomni fantaści ceni Orwella, Lema, Dicka, nie lekceważąc Masłowskiej. Tytułowego idiotę wyprowadza Jacek od Dostojewskiego, a za Erazmem z Rotterdamu woli idiotę od głupca. Słuszna strategia!
Maciej Parowski
Publicystyka Jacka Soboty jest równie smakowita i obfitująca w zaskakujące ingrediencje jak jego proza. To dwa szkła tego samego oglądu rzeczywistości. W tekstach non-fiction mamy podobne gry językiem, paradoksy i odwracanie sensów, co w prozie – a przy tym autor broni spraw naprawdę ważnych. Błyskotliwa erudycja jest jego znakiem firmowym. Pisze całym sobą, co daje spojrzenie trzeźwe i nietrzeźwe zarazem (można rzec metaforycznie, że zamiast „piątego piwa” wychodzi szósta wódka). Przypomnijmy, że „idiota” to etymologicznie człowiek osobny, nieuczestniczący w sprawach powszechnych. Takie są właśnie teksty publicystyczne Jacka Soboty, taka życiowa postawa się spod nich wyłania. Felietony, szkice i recenzje przesiąknięte osobowością autora smakuje się jak oryginalne koktajle. Czytać „Wyznania idioty” to jak iść do baru z pisarzem-filozofem i przegadać przy pełnym szkle pół nocy. Polecam!
Wojciech Szyda
Książkę już można zamawiać na Solarisnet.pl I, oczywiście, tylko tam.
Dodaj komentarz