Galaktyczny zwiad

Skończyłem redakcję space opery Sniegowa, Galaktyczny zwiad. To pierwsza część trylogii Ludzie jak bogowie, wydanej u nas początkowo z drugim tomem , W Perseuszu, pod wspólnym tytułem Dalekie szlaki. Wybierałem Sniegowa do Galaktyki Gutenberga w ciemno, z pamięci, wychodząc – jak zawsze – z założenia, że jeśli coś tkwi mi w głowie po latach jak cierń, i wspomnienia są pozytywne, to warto rzecz wznowić. A myśląc o klasycznej, radzieckiej jeszcze SF, trudno Sniegowa pominąć. Pojawi się zresztą w nieznanych w Polsce tekstach w antologiach pod red. Pawła Laudańskiego.

Trylogia powstała w drugiej połowie lat 60. i podejmuje klasyczny temat dalekich lotów kosmicznych podjętych przez ludzkość, nawiązanie kontaktów z licznymi cywilizacjami stojącymi na znacznie niższym poziomie, oraz zetknięcie się z groźną cywilizacją, równą nam technologicznie, a która niszczy każde napotkane życie. Sniegow pokazuje zjednoczoną ludzkość, opływającą w luksusy, wszelkie problemy socjalne, ekonomiczne i społeczne są rozwiązane. Wypisz wymaluj wizja zrealizowanego komunizmu. Pewnie dlatego ta książka bez problemu przeszła przez cenzorskie sito. Tego właśnie przy lekturze się najbardziej obawiałem, bo jako czytelnik tej książki w latach 70., z typową dla Polaka oportunisty wybiórczą ślepotą tak lawirowałem w tekście, by wyciągnąć zeń fantastyczną fabułę, a dydaktyczne bzdety omijać szerokim łukiem.

Jestem mile zaskoczony. Sniegow o komunizmie nawet się nie zająknął (przynajmniej w pierwszym tomie), wiemy tylko, że kiedyś zjednoczono ludzkość, teraz żyje ona jak u Pana Boga za piecem, sięga ku odległym gwiazdom, buduje sztuczne światy, odkrycia technologiczne są wręcz oszałamiające. Pod tym względem Sniegow do dzisiaj pozostaje nowatorski. Olbrzymie statki połykające materię i wypluwające za sobą przestrzeń (i na odwrót), latające z prędkościami szybszymi kilka tysięcy razy od prędkości światła, obcy posiadające olbrzymie umiejętności sterowania siłami i falami grawitacyjnymi, łączność nadświetlna na galaktyczne odległości, budowanie sztucznych światów w przestrzeni, konstruowanie sztucznych słońc… Można by tak długo.

Fabuła także do szybkiego pochłaniania. Opisy światów, cywilizacji, obcych, kosmiczne starcia na olbrzymią skalę. Czyta się znakomicie. Nie, nie czyta – pochłania z wypiekami. Awans do serii jak najbardziej zasłużony. Muszę się pogłaskać po czerepie. Dobra pamięć, dobra…

A, jeszcze sprawa tytułu. Wydajemy go wreszcie pod tytułem właściwym – Galakticzeskaja razwiedka – czyli Galaktyczny zwiad. Dalekie szlaki to był polski tytuł, a Ludzie jak bogowie to nazwa całej trylogii. Tak też stoi w naszej Encyklopedii Fantastyki.

Premiera Sniegowa w lutym, tomy 2 i 3 w kwietniu. Jedynkę już można zamawiać. W dobrej cenie 29,99 zł

6 odpowiedzi na „Galaktyczny zwiad”

  1. Awatar PAweł
    PAweł

    Panie Wojtku, a czy jest szansa na „Twórców Bogów” Franka Herberta. Fajna, klimatyczna powieść ocierająca się o antropologię religii (jak to u Herberta), a u nas wydał to sto lat temu Alkazar i ciężko nawet na allegro zdobyć egzemplarz, który by się nie rozpadał….

  2. Awatar Wojtek Sedeńko

    Nie, Herberta nie przewiduję. Zresztą, to autor Rebisu, tam trzeba kierować petycje…

  3. Awatar baczko

    Wojtku, ja z kolei chciałbym zapytać jak długo będzie można zamawiać starsze tomy Galaktyki – czy np. za rok-dwa będzie możliwość dodruku ich na życzenie?

  4. Awatar Wojtek Sedeńko

    Dopóki nam się nie znudzi prowadzenie tego biznesu… 😉

  5. Awatar davis
    davis

    Witam. Czy zdradzi Pan, w przybliżeniu, termin wydania Blackout/All Clear C. Willis?

  6. Awatar Wojtek Sedeńko

    Nie mam pojęcia. Nie wcześniej niż koniec roku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *