Po buszu

Wróciłem z buszu, a dokładniej z mazurskich puszczy. Kontemplacja przyrody, kajaki, grzybobranie, biesiadowanie, rowery, dużo świeżego powietrza, książki. I zero sieci, telefonów, telewizji. Jedyny atrybut cywilizacji, jaki mi towarzyszył (poza grupą przyjaciół), to światło elektryczne. Choć gotowanie odbywało się na letniej kuchni, nawet chleb piekliśmy w piecu, w którym pali się drzewem.

Powoli uczę się operowania widelcem,palce do klawiatury jeszcze nie nawykły. Teraz mnóstwo spraw zaległych, kilkaset mejli do odpowiedzenia, koło czwartku wszystkie tryby powinny zaskoczyć.

Jedna odpowiedź do „Po buszu”

  1. Awatar ASX76
    ASX76

    Ładne grzybki 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *