Mam już projekt szóstego tomu Rakietowych szlaków. Autorem jest oczywiście Maciej Garbacz, którego większą wystawę kosmicznych prac będzie można podziwiać na tegorocznym, XIX Międzynarodowym Festiwalu Fantastyki w Nidzicy. Jest to jeszcze projekt, ale bliski już finalnej wersji, trochę pracy wymaga wykończenie orbitującej stacji. Projekt tomu siódmego powinienem przedstawić jeszcze w tym tygodniu. A zawartość tomu piątego też już na dniach. Jego premiera prawdopodobnie w kwietniu.
Okładka tomu szóstego
7 odpowiedzi na „Okładka tomu szóstego”
-
Świetne, tylko ci dwaj 'spadochroniarze’ jakoś tak dziwnie się prezentują.
-
Co masz na myśli, dziwnie? Nieproporcjonalnie, w złych skafandrach…
-
Porównując do poprzednich okładek więcej tu światła. Mniej kosmosu. Moim zdaniem przydałoby się trochę więcej ruchu. Może jakieś roboty unoszące się na wysokości stacji? Współgrałoby to z postaciami ludzi.Generalnie, okładka trzyma wysoki poziom poprzednich.Lubię to.
-
Ja nie marudzę. Bardzo dobra okładka. Spadochroniarze są okay, więcej światła też daje ciekawy efekt: troszkę inaczej, bardziej różnorodnie, a jednak świetnie pasuje do serii.
Czekamy na spis treści pozostałych trzech tomów 🙂 -
Moim zdaniem to najładniejsza okładka do tej pory. Nie licząc tego upgrade’u do tomu 4, bo tamta też zacna. Z pewnością porównując okładkę ze stacją na 2 tomie, a na 6 to zupełnie inna bajka. Tak jak w moim komentarzu do 4 tomu, i tutaj to powiem, użycie ciepłych kolorów tylko wyszło na dobre. Superaśne 🙂
-
Mam wrażenie że stacja orbitalna jest mało szczegółowa szczególnie w porównaniu ze statkiem na poprawionej okładce tomu 4… Ale jeżeli ma zostać jeszcze „wykończona” to jestem dobrej myśli bo projekt jako całość bardzo dobrze wpisuje się w zamysł serii i pasuje okładek poprzednich tomów.
Dodaj komentarz