Wydawnictwo Supernowa zmieniło szatę graficzną sagi o wiedźminie, wpasowującą się do Sezonu burz – już wtedy były domysły, że ilustracja Piorunowskiego zapowiada kolejną edycję. Ośmioksiąg przedstawia się dzisiaj tak – mam nadzieję, że zgodnie z oczekiwaniami autora, który narzekał publicznie na dotychczasowe okładki. Szkoda tylko- ale taka jest może zasada handlowa, jak coś się dobrze sprzedaje, że cena nowej edycji jest jeszcze wyższa: 46-48 zł w detalu.
Ciekaw jestem, czy doczekamy się porządnego wydania sagi o Wiedźminie: w twardych okładkach, na dobrym papierze, może nawet z mapą, którą stworzyli fani?
Jedna próba już była, ale niezbyt udana.
Nie rozumiem dlaczego na żadnej okładce nie ma Wiedźmina żonglującego płonącymi pochodniami, albo Ciri uprawiającej woltyżerkę na jednorożcu (bez skojarzeń, proszę). Skoro jest Pani Jeziora połykająca miecz (bez skojarzeń, proszę), to mogli już pociągnąć dalej tą cyrkową konwencję. 😉
niepco. Piszesz o tym jako o nieudanej próbie?
http://merlin.pl/Wiedzmin_Andrzej-Sapkowski/browse/product/1,627475.html
Dlaczego nieudana?
Swego czasu przeglądałem to wydanie. Termin „kolekcjonerskie” jednak do czegoś zobowiązuje i nie mówię tutaj o twardej okładce, pudełku czy szyciu bo to rzeczy oczywiste ale o zawartości. Klimatyczne grafiki, kilka map, kolorowe wkładki, wstęp autora, może jakiś esej…To są dodatki, które upiększają książkę. Widziałeś wydanie kolekcjonerskie dzieł zebranych P.K. Dicka z Rebisu albo stare wydanie Władcy Pierścieni z Atlantisu-Rubikonu? Tak to mniej więcej powinno wyglądać i wtedy będę skłonny wyasygnować odpowiednią kwotę . Supernowa jak na wydawnictwo, która jedzie głównie na Sapkowskim nie stara się za bardzo, zresztą to ich nowe wydanie także mi się specjalnie nie podoba. Cóż, może rzeczywiście na 30-lecie sprężą się i stworzą porządne wydanie kolekcjonerskie.
Zgadzam się. Wydania specjalne, kolekcjonerskie mają dać coś absolutnie wyjątkowego odbiorcom. Są kierowane bowiem w dużej mierze do ludzi, którzy te utwory już mają. Oczekują ilustracji, mapek, opracować, suplementów, wypowiedzi autora, może jakiegoś opowiadania więcej.
Z całego zestawu nowych okładek tylko ta do Krwi Elfów jest naprawdę udana, trafiona i oryginalna (oczywista i nieoczywista jednoczesnie). Powielanie w odniesieniu do powieści motywów użytych już przez Polcha albo pójście w sztampową dosłowność jest rozczarowujące (mimo przyjemnie zrobionych dekoracji lub roslinek).
Ok. Zgodzę się i rozumiem. Kolekcjonerskie tak. Ale niepco nie napisał nic o wydaniu kolekcjonerskim, tylko „czy doczekamy się porządnego wydania sagi o Wiedźminie: w twardych okładkach, na dobrym papierze”. A to imho już dostępne jest. Cykl wznawianych dzieł P.K. Dicka z Rebisu to zbieram sukcesywnie od pierwszego tomu, pomimo że już mam w zasadzie całość pozbieraną z różnych wydawnictw 😉
@Paweł: obciąłeś mi mapkę w cytacie:-) A na poważnie. Nie pisałem o wydaniu aż kolekcjonerskim gdyż wydało mi się zbyt nieprawdopodobne. Wydanie do którego linkujesz widziałem onegdaj w empiku i nieszczególnie przypadło mi do gustu. Sama twarda oprawa to za mało. O ile pamiętam była to jedyna różnica w porównaniu do starych, a w środku bez zmian.
Wojtek i Wincenty maja rację: fanom należy się wydanie kolekcjonerskie z prawdziwego zdarzenia, a wątpię czy Supernową na nie stać. Ja chętnie bym takowe nabył, choćby w subskrypcji.
A do wydań Tolkiena z Atlantisu mam nawet imienne i numerowane certyfikaty własności:-)
Ciekaw jestem jak wypadłoby wydanie Wiedźmina przygotowane specjalnie i całościowo pod względem grafiki przez Tomka Bagińskiego?
Dodaj komentarz