Już w druku jest drugi tom wyboru najlepszych opowiadań Konrada Fiałkowskiego, Zerowe rozwiązanie (pierwszy to Nieśmiertelny z Wegi). Naukowiec, od lat mieszkający w Wiedniu, zawiesił twórczość z powodu pracy zawodowej w latach 80. Był wówczas jednym z najpopularniejszych polskich pisarzy SF, wciąż przedrukowywany, wydawany w kilkunastu krajach, doskonale znany na rynku niemieckim czy francuskim, gdzie między innymi miała prapremiera jego ostatniej powieści – Adam, jeden z nas. Był też redaktorem tzw. „żółtych kartek” w miesięczniku Problemy, które były prawdziwym dostawcą zachodniej fantastyki na polski rynek. W dwóch tomach (razem na 800 stronach) znajdziecie wszystkie jego najlepsze opowiadania i dwie powieści jakie napisał.
Teraz będzie w APF sporo opowiadań. Kończymy pracę nad Maszyną Wiktora Żwikiewicza, i będzie to z pewnością odkrycie dla młodych czytelników, bo to autor genialny. Drugi tom, Appendix Solariana powinien ukazać się w czerwcu. Już dostępny jest tom Sierpem i młotem Mirosława Jabłońskiego, naprawdę świetne teksty. No i Maciej Żerdziński przygotowuje Imperium hiacyntów. Słowem, będzie się działo w najbliższych miesiącach.
Zbiory opowiadań
13 odpowiedzi na „Zbiory opowiadań”
-
Ja może tak nieśmiało trochę, jeśli oczywiście można. Nie wiem, czy w ogóle to nie jest zbytnia śmiałość z mojej strony, ale…tak słabo widzę związek pomiędzy zaprezentowaną okładką „Maszyny” a zawartością dzieła o tym tytule. Jest ładna, nie przeczę, tylko jakby …jakby to ująć…nie mogła być bardziej związana z treścią opowiadania?
-
Ja z równą dozą nieśmiałości odpowiadam, że to okładka zbioru, więc raczej nie opowiada treści żadnego z nich… 🙂
-
Mam nadzieję Wojtku, że książki dostępne będą dłuuuugo po premierze, bo oczy chcą ale kieszeń nie daje rady wobec takiej liczby kolejnych tytułów 🙂
-
Panie Wojtku, zamówiłem Maszynę kilka dni temu. Kiedy będzie dostępna i wysłana, jeżeli wciąż pracujecie nad tym zbiorem?
-
Daty premiery są zawsze na stronie, warto sprawdzać przed zamówieniem. A Maszyna zależy od autora, który jeszcze poprawia tytułowy utwór. Reszta gotowa.
-
Jak to mówią, póki życia…
-
Tak wiec musze przyznac, ze sobie strzelilem preordera…w sumie nie ma tego zlego bo w duzym nielubianym sklepie jest promocja 3 ksiazki w cenie 2-ch a do 15. maja daleko…Niemniej, cieszy bardzo duza liczba ksiazek w solarisowych seriach, moze nie wszystko na moj gust i kieszen (duzo tego!), ale zdecydowanie jest z czego wybierac.
-
„Ja z równą dozą nieśmiałości odpowiadam, że to okładka zbioru, więc raczej nie opowiada treści żadnego z nich…”
O, o właśnie:) Żadnego z nich. Rynek:))) Tak zupełnie, ale zupełnie „na chama” to mogłaby od biedy końcówkę „Drugiej jesieni” ilustrować. Mniej więcej:)
” A Maszyna zależy od autora, który jeszcze poprawia tytułowy utwór” – poprawiał, kiedy byłem u niego w poprzedni weekend. Jest tam nawet mój maluteńki wkład – przyspieszenie działania pracy komputera (ale robak Brontok dalej tam siedzi), co powinno zaowocować zakończeniem pracy nad Maszyną. -
Proszę go delikatnie poganiać 🙂 I namawiać do Kosmodramu. Laptop ma ode mnie, miał służyć tylko za maszynę do pisania.
-
Wiem, czyj to laptop:)
Do Kosmodramu namawiam cały czas, nie wiem, czy nie ma mnie dosyć:) Chociaż Bogiem a prawdą to nie wiem, czemu się uparł na spore przeróbki. Ciężka praca i czasochłonna. Znam Kosmodram i nie uważam, żeby były potrzebne tak głębokie cięcia, jak Wiktor planuje. Ta powieść jest cudowna, ale nigdy nie będzie bestsellerem, bo nie jest lekka, łatwa i przyjemna. To uczta duchowa dla wybranych:) -
To coś dla nas, bo my wydajemy tylko dla wybrańców.
-
Na wszystkie książki Żwikiewicza czekam z palącą niecierpliwością, „Ballada…” zgrabnie wpasowała się w moje poczucie estetyki słowa.
-
Wszystkie okładki bardzo ciekawe i zachęcające do lektury! Teraz jeszcze bardziej niecierpliwie czekam na „Imperium hiacyntów” i dalsze newsy odnośnie zbioru.
Dodaj komentarz