Miałem kilka dni temu wymianę SMSów od nieznanego, tzn. nie zapisanego w komórce numeru:
– Piąty zbiór gotowy.300 stron prozy.
Ki wafel, pomyślałem, wydałem właśnie piąty tom Rakietowych szlaków, ale ma ponad 500 stron. Odklikałem:
– ???
– Będzie nowa książka do sprzedawania.
– A kto pisze? – zapytałem wreszcie.
– Andrzej Pilipiuk 🙂
Oczywiście zaraz się zdzwoniliśmy. Andrzej oddał do wydawnictwa piąty zbiór opowiadań, nie o Wędrowyczu, nad redakcją usiadł Rafał Dębski, książka pewnie ukaże się w wakacje.
Dodaj komentarz