70 numer SFinksa nadchodzi

Materiały spłynęły, trwa korekta i skład. 70 numer SFinksa powinien trafić do drukarni w przyszłym tygodniu, a premiera najpóźniej w połowie listopada. Czyli planowo.

sfinks70 okladkaW numerze potężny kawałek Kira Bułyczowa o dziejach sowieckiej fantastyki, wielce pouczający. Zapowiadam, że cała książka ukaże się w serii Krytycy o fantastyce.

W prozie dłuższe opowiadanie Marty Sobieckiej, zapowiadające mający się ukazać na wiosnę jej nowy zbiór opowiadań.

No i publicystyka, fantastyczna i popularnonaukowa: Jacek Sobota, Wojciech Kajtoch, Paweł Laudański, Kamil Muzyka, Leszek Błaszkiewicz, Marek Żelkowski, Marek Oramus. Tradycyjnie, dużo do czytania.

Przedsprzedaż uruchomimy 1 listopada.

Zapraszam.

 

4 odpowiedzi na „70 numer SFinksa nadchodzi”

  1. Awatar KST
    KST

    Panie Wojtku, czy istnieje jeszcze możliwość zakupu wcześniejszych numerów SFinksa, sprzed numeru 61?
    Pozdrawiam
    Krzysztof

  2. Awatar Wojtek Sedeńko

    Niestety, są i pozostaną niedostępne.

  3. Awatar Pablo
    Pablo

    A propos takich starych numerów czasopism mam pytanie – jeśli ktoś ma takie stare egzemplarze i je zeskanuje to czy umieszczanie takich skanów w internecie ( oczywiście bezpłatnie ) jest karalne ? Przypuszczam że formalnie nie jest to do końca legalne ale z drugiej strony nie bardzo widzę w takiej sytuacji jak właściciel praw do tekstu miałby w ten sposób być pozbawiany zysku przez rozpowszechniającego takie stare materiały. Jakie ma Pan zdanie na ten temat ?

  4. Awatar Wojtek Sedeńko

    Jest to niezgodne z prawem. Publikacja w internecie jest publikacją jak każda inna. Trzeba mieć zgodę – wydawcy pisma i wszystkich autorów tekstów w nim pomieszczonych, łącznie z tłumaczami.
    Stare numery zapewne można obejrzeć w Zakładzie Ossolińskich, kiedyś wzięli ode mnie całe roczniki do bibliografii, uznając materiał za cenny dla ich bibliografii.
    Problem jest w tym, że jak można sprawdzić w encyklopedii fantastyki, byli różni wydawcy. Pierwsze były składane na Atari jeszcze, nie zachował się żaden ślad elektroniczny. Kolejne, w powiększonym formacie – przepadły. To co robiłem przez parę lat dla Zyska – to jego działka. Materiałów pomiędzy 45 a 60 mam trochę, ale druk ich jest bez sensu i piekielnie drogo by wyszedł. Numery od 61 będą już wznawiane i dostępne, dopóki pracuję ja i księgarnia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *