Chodziło mi ta książka po głowie od dawna, ale potrzebowałem kopa. Niespodziewanie popchnął mnie w odpowiednim kierunku Marek Oramus – spotkaliśmy się w Stawigudzie z powodu kolejnych dwóch tomów jego Dzieł, zaplanowanych na 2018, a także całkiem nowej książki w Krytykach o fantastyce. No i padło pytanie, czemu nie zbiorę swojej publicystyki.
Myślałem o tym, ale przyznam, że dopiero jak pozbierałem teksty porozrzucane w folderach na kilku komputerach, wyszło, iż mam ich na tysiącstronicową książkę. Po selekcji uzbiera się materiału na porządny, 400-stronicowy tom.
Układam go w tej chwili, segreguję, skracam, coś dodaję, opatruję opisami. Będzie dużo wywiadów z tuzami fantastyki, stąd tytuł Pejzaż z gwiazdami; do tego kilka esejów, artykułów. Materiały publikowane w Internecie, „Nowej Fantastyce”, starych „SFinksach”, „Tygodniku Powszechnym”, wydłubane z paru książek. Potem daję do przeczytania Markowi Oramusowi, który – nieopatrznie – zarezerwował sobie prawo napisania wstępu.
Dokładniej o zawartości już wkrótce. Na okładce fragment obrazu Mai Borowicz, której niniejszym gorąco dziękuję. Premiera przed festiwalem w NieNidzicy.
Dodaj komentarz