The Best of Lucius Shepard
Autor: Wojtek Sedeńko, kategoria: WIEŚCI, utworzono: 8 październik 2012
To bez wątpienia zbiór The Best. Różni się paroma tytułami od tego, który wybrał sam Lucius Shepard w edycji dla Subterranean Press w 2008 roku. Ale tamta edycja kosztowała 125$. Nasza pięć dych, w złotówkach. Polecam wam zakup bezpośrednio w naszej księgarni.
Piętnaście opowiadań i krótkich powieści, różnorodnych tematycznie. Od hard SF, przez fantasy, weird fiction, horror po opowieść wojenną i obyczajową. Większość nagradzanych bądź nominowanych do znanych premii. To trzeba przeczytać. Doskonała książka na prezent.
Krokodylową skałę rozsyłamy od dzisiaj.
Komentarze (8)
lemon:
10 paź 2012 o 12:20.
Dwa pytania.
Inne księgarnie podają na swoich stronach, że książka ma 592 s. Solarisnet podaje 700 – kto się myli?
Pierwotnie zapowiadałeś, że będzie 16 utworów. Jest 15 – które wypadło i dlaczego?
Wojtek Sedeńko:
10 paź 2012 o 13:30.
My się mylimy. Ma 592, nie poprawiliśmy po zrobieniu składu – a zwiększyliśmy format książki. Już poprawione. Dzięki za harcerską czujność 😀
lemon:
10 paź 2012 o 15:38.
No to jeszcze pozostaje sprawa z „wypadniętym” utworem. 🙂 Co to było i dlaczego?
nosiwoda:
12 paź 2012 o 10:37.
„Różni się paroma tytułami od tego, który wybrał sam Lucius Shepard w edycji dla Subterranean Press w 2008 roku. Ale tamta edycja kosztowała 125$. Nasza pięć dych, w złotówkach.”
Chyba że ktoś chce kupić ebooka z 18 opowiadaniami za… 3 dolary 🙂
http://subterraneanpress.com/store/product_detail/the_best_of_lucius_shepard_ebook
Wojtek Sedeńko:
12 paź 2012 o 13:47.
Oczywiście namawiam wszystkich do czytania w oryginale i za 3 dolary.
Ciekaw też jestem, co się stanie, kiedy autor widząc wysiłek lat pracy dostępny za 3 dolce, z czego sam nic nie dostanie (może 10 centusiów), stwierdzi, że lepiej kopać rowy, a pisanie zostawić celebrytom. Wtedy proza i poradniki pań Cichopków będą dostępne za 5o groszy. Rynek będzie ich pełny. Ale poza nimi nic. Oto przyszłość. Tuż za progiem.
A za mój zakup autor mógł sobie przynajmniej pójść na obiad.
Nie życzę nikomu, by owoce jego pracy pałętały się po sieci za darmochę. Chyba że są dziećmi Rockefellerów.
nosiwoda:
12 paź 2012 o 14:44.
To jest legalna akcja wydawnictwa, nie żadne „pałętanie się po sieci za darmochę”. Może za 125 dolarów było ciut mało chętnych.
Wojtek Sedeńko:
12 paź 2012 o 15:57.
Nie przeczę. Ale taka wyprzedaż psuje rynek.
Mniejsza z tym. Ja wolę książkę, choćby i 125 baksów miała kosztować.