Polecam opowiadania Twardocha

Sporą frajdę dał mi zbiór opowiadań Szczepana Twardocha Tak jest dobrze, który otwiera nową serię literacką w oficynie Powergraph.  Sześć dobrze napisanych opowiadań, przykuwających uwagę, niektóre z elementami fantastyki, grozy, choć nie o szufladkowanie tu chodzi, mocne sceny, męskie słownictwo. Autor znany mi dotąd z powieści mocno osadzonych w historii (Sternberg, Prawem wilka, Wieczny Grunwald) napisał do tomu opowiadania bardzo od tych powieści się różniące, bo nie boksujące się z historią, Fortuną i manipulacją. Tym, co w tych opowiadaniach Twardocha interesuje, to człowiek, jego robaczywa psychika. W osadzonych współcześnie historiach obiera swoich bohaterów jak cebulę, ciało oddzielnie, psyche osobno, każde wydaje się żyć samoistnie, a jaźń często bywa jeszcze po dwakroć rozszczepiona. Raz jedno rządzi bohaterem, raz drugie, przeszłość myli się z teraźniejszością, wpływając na zachowania. Wszystkie opowiadania są napisane podobnym stylem, gdybym nie znał wcześniejszych powieści, uznałbym to za manierę, przez co szybko jesteśmy w stanie rozszyfrować zakończenie, choć bywa, że puenta zaskakuje, jak w poruszającym, modliszkowatym „Dwie przemiany Włodzimierza Kurczyka”. Ale proza Twardocha przykuwa uwagę, wydaje nam się, że już wiemy, o co w niej chodzi, ale tym bardziej chcemy opowieść doczytać do końca. Niecierpliwie będę czekał na kolejne książki tego autora.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *